
We are searching data for your request:
Upon completion, a link will appear to access the found materials.
Bosch to mrocznie gotycki artysta północnego renesansu z głową pełną niesamowitych i dziwnych myśli, które wylewały się na płótna z groteskowymi i demonicznymi obrazami, w połączeniu z tendencjami moralizacyjnymi.
Chociaż Kościół był uważany za jedyny i niewzruszony dogmat, a duchowieństwo było przedstawicielami najwyższej szlachty, Bosch otwarcie wyśmiewał ich wszystkich razem.
Widać to wyraźnie w jego obrazie „Statek głupców”. Statek jest tradycyjnym symbolem Kościoła w starożytnych wiekach, wypełnionym różnymi ludźmi. Pośrodku pośród ludzi siedzi mnich i zakonnica grająca na lutni. Zamiast masztu statku rośnie żywe drzewo - Maj zamiast steru - złamana gałąź. Ludzie na statku i duchowni piją, popełniają okrucieństwa i krzyczą piosenki. Ktoś ma dość nadmiernie wypitego wina, ktoś przejada się z czkawką, a ktoś jest tak głupi, że wiosłuje z gałką jak wiosło, próbując przyspieszyć ruch statku. Sternikiem tego statku jest bufon w absurdalnym garniturze i czapce z dzwoneczkami. Sowa patrzy spokojnie na cały ten sabat z gałęzi drzew.
Obraz jest dosłownie przesycony dwucyfrowymi znakami. Lutnia jest alegorią żeńskich narządów płciowych, maszt i sowa są w średniowieczu symbolami zła, herezji i diabła. Zdjęcie wyjaśnia wszystkim, którzy na niego patrzą, że ten statek nie ma przyszłości, ponieważ nikt nie kontroluje go, ludzie są niespokojni i prędzej czy później przewrócą statek, powoli zapadnie się na dno. Zdemaskowany obraz Kościoła (statku), który jest pogrążony w grzechu i rozpuście moralnej, ale wciąż rządzi ludźmi, absolutnie nie troszcząc się o zbawienie ich dusz. Wszystkie postacie na obrazie wywołują niechęć, są płaskie i brzydkie, jak nieudolne maski, a niestabilność i efemeryczność statku podkreśla bezsensowność wszystkiego, co się dzieje.
Obraz „Statek głupców” był górną częścią tryptyku, który niestety nie przetrwał do dziś, pozbawiając przyjemności kontemplowania kolejnego stworzenia odważnego i postępowego, ponurego geniuszu ironii i sarkazmu, Jerome Bosch.
Przybyły wieże Savrasova
Przepraszam za ingerowanie, ale proponuję iść w drugą stronę.
Wierzę, że popełniasz błąd. Mogę to udowodnić. Napisz do mnie na PM, porozmawiamy.